365 dni:)

Hej:) Dzisiaj przychodzę do Was z denkiem:) Nie ma tego dużo , ale każda ilość zużytych kosmetykòw mnie cieszy. A co tym razem zużyłam ? Tego dowiecie się niżej. Kremy z Bielendy i Soraya przypadły mi do gustu. Obydwa nawilżały moją twarz i nie zapychały jej. Dodatkowo ten z Bielendy miał fajną konsystencje . A to jak wiecie mòj ulubieniec:) Nie muszę o nim specjalnie pisać , bo wiecie że ten żel uwielbiam. Następny kosmetyk ktòry mi się sprawdził. Szampon z Garniera Fructis dobrze mył moje włosy i nie przetłuszczał mi ich. A czy zmacniał ?No raczej żaden szampon tego nie zrobi. A ten gagatek był bardzo wydajny. Używałam go prawie 1.5 mc . Żel do mycia ciała z Victoria' s Secret miał cudowny zapach i dla samego zapachu warto go kupić. Ale oczywiście na przecenie:) Mył tak jak inne żele i tu w tym aspekcie nie wyróźniał się oczywiście niczym. Te mydła kupuję w sklepie obok mnie i lubię je. Zawsze u mnie one goszczą. A i zapachy mają ładne :) Miniatu...