365 dni :)

 Hej :)

 Jak wiecie mało publikuję i wrócę do Was za kilka miesięcy na stałe. Ale nie zostawiam Was samych :) Pokaże denka z 2022 roku i jestem z niego zadowolona.


Użyłam przez 2 miesiące troszkę żeli:) Wszystkie mi przypasowały i każdy pachniał dla mnie ładnie. 


Nawet 2 żele do mycia twarzy użyłam. No ale Lovena nie był pełny a OnlyBio był miniaturką. Obydwa były w miarę ok.



OnlyBio krem nawilżał moją twarzy i nie był to ciężki krem. W sam raz na wiosnę i lato . 
Serum z Bielendy był też dobry , ale minus jedynie że się kleił. Ale spokojnie nie trwało to długo:) Serum z Tołpa to już moje 2 opakowanie i naprawdę bardzo je polubiłam.  Nie klei się i nawilża fajnie buzię.  A krem pod oczy z Bielendy był w miarę ok , ale nie był ideałem. I pewnie wiecie o co mi chodzi:)


Śmietanka do ciała z Fluff to był dla mnie taki lekki balsam. Nawilżał , ładnie pachniał i to chyba najbardziej się liczy. 



Nawilżający krem po rąk z Soraya był dobry. Nawilżał moją skórę dłoni i ładnie pachniał.  A mam ją wymagającą w chłodniejsze dni .
 


I nawet produkty do wloś użyłam i to nie tak mało:) Odżywka z Isany była na początku słaba,  a pod koniec opakowania okazała się dobra. I weź tu zrozum ten kosmetyk :)
Szampon z Joanna okazał się świetny do moich włosów.  Nie przetłuszczał mi ich i miałam w ładnej kondycji je.  Szampon such z Batiste to mój ulubieniec. Więc wiecie co sądzę o nim :) Drugi szampon suchy z Balea miałam trochę w opakowania. Ale mogłam go spokojnie wypróbować i mogę powiedzieć że jest też dobry jak Batiste.


Wzięłam się za maseczki i użyłam aż 2:) Były dobre ,a nie przepadam nadal za tymi w płacie.  A i mam takie same  w domu :) 
Płatki z Biedronki to też moi ulubieńcy. Oraz wielu z Was :)


A tu kosmetyki które nie użyłam w całości.  Balsam w sztyfcie z Bielendy mi się złamał, ale sporo go użyłam.  Średnio nawilżał moje usta. Maseczka z Yasumi nie została użyta cała. Ja jednak wolę te jednorazowe . Ah nawilżała mój pyszczek :) Serum z kwasami Tołpa użyłam parę razy. Jakoś miałam inne serum i tamto wolałam używać. A o tym potem zapomniałam:) Peeling do ust z Nivea był u mnie w szafce i tak sobie czekał na niewiem co . Ja jakoś nie przepadam za takim produktami do tej partii ciała.  


I to wszystko :) Następne denko będzie na początku marca. 

Znacie coś z moich kosmetyków

Pozdrawiam:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

365 dni:)

Kolekcja Bell× Red Lipstik Monster :)

Moje zakupki :)