Hej:)
Przychodzę do Was z postem , który sporo osób lubi :) Pokażę co użyłam przez 2 mc .
Użyłam 6 żeli pod prysznic i każdy z nich lubiłam. Wiadomo każdy różnił się zapachem i jedynie z Seyo mniej lubiłam .
Isana stale się tu pojawia i to mój ulubiony żel do mycia twarzy. Peeling do twarzy Lirene był średni i nie wrócę do niego . A płyn miceralny Bielendy był świętny i z checią wrócę znowu do niego.
A tu moi nowi ulubieńcy i wróce też do nich bliżej lata. Krem z Bielendy ładnie pachniał i fajnie nawilżał skórę. A maseczka z Tołpy sprawiła , że moja skóra mieszana lepiej się ma.
Użyłam aż 3 kremy do rąk i w sumie każdy był ok. Cien dla mnie to faworyt i uratował mi skórę dłoni. beBio Ewa Chodokowska i Balea sprawdzały się jak nie miałam mocno przesuszonych dłoni.
Co do szamponu z,Garniera miałam mieszane uczucia. A wiecie co najlepsze jest? Sprawdził się i moje włosy go lubiły. A do tego jak cudownie kokosem pachniał:) Z kolei antyperspirant N.A.E. też okazał się fajny i nie przeszkadzał mi ziołowy zapach w nim.
Korektor z Lovely to jeden z moich ulubieńców i wróce do niego znowu. Fajnie mi krył niedoskonałości. Balsam do ust z Balea też był ok i używałam go na noc. Zapach jedynie miał dla mnie nijaki.
I coś co mało widzicie u mnie na blogu. Dwie buteleczki perfum pożegnałam i lubiłam zapachy obydwa.
Myję często ręce to i idzie sporo mydeł. Mam jeszcze z Isany Breezy Ocean , ale opakowanie jego już wyrzucam. Wszystkie lubię a zapachy mają fajne.
Nie chodzę do Biedronki teraz , to płatki kupiłam w Lidlu. I o dziwo ok się okazały i dziś kupię nowe opakowanie.
A tu rózne próbki użyłam i każda fajnie się sprawdziła. A peeling z Efektima to można kupić w takiej formie w Rossku. A i maseczka Cien fajniutka jest i kupię też ją znowu.
Tu mam różne maseczki ale nie tylko. Na górze maseczki w miarę były. Na dole krem Ziaja tak samo. Ale za to te w plastikowym opakowaniu kosmetyki okazały się świętne. To peeling do ciała i do twarzy. Chcę pełnowymiarowe produkty:) O tej firmie pisała w innym poście.
Zdjęcie te już musiałam w domu zrobić , bo nie ma warunków do robienia zdjęć na dworze. Więc tak te produkty lubiłam :) Różany tonik do twarzy Evree to mój ulubieniec i lepszego nie znajdę. A błyszczyk Fagaty jak to błyszczyk:) Wiadomo lubił kleić się do włosów , ale za to jak fajnie iskrzyły się usta.
A tu wyrzucam nie użyte kosmetyki do końca. W piance zacieła się pompka i prawie pełny produkt wyrzucam. A w pudrze z AA skończyła się data przydatności do użycia. Obydwa produkty lubiłam.
I to tyle. Nie jest duże denko jak na mnie , ale jestem z niego zadowolona.
Znacie te kosmetyki ? Co sądzicie o nich?
Pozdrawiam:)
Całkiem zacne zużycie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
Usuńkorektor Lovely i płatki kosmetyczne z Lidla, to rzeczy które znam :)
OdpowiedzUsuńNo to chyba większość zna osòb:)
UsuńKorektor, płyn micelarny i maska cien to moje hity :)
OdpowiedzUsuńMoje też:)
Usuńten korektor chętnie bym poznała, :D super zużycia
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńZ zaprezentowanych produktów testowałam płyn micelarny marki Bielenda i maseczkę z Selfie Project :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
I jak się sprawdziły:)?
Usuń