Hej:)
Jak wiecie albo i nie wiecie co niektórzy mam serię gdzie pokazuję co odłożyłam do oddania z kosmetyków:) Tym razem nie było tego tak dużo z czeco się cieszę.
W pierwszym czyszczeniu kosmetyczki oddałam 4 paletki. I każda z nich znalazła swego właściciela:)
Tu też troszkę poszło dalej kosmtyków ale niektóre nadal czekają do oddania. Nie zrobiłam zdjecia szminek Stila bo i one oddałam. Osoba które je wzięła jest napewno zadowolona z nich:) Widzieliście je na zdjęciach gdzie pokazywałam ile miałam kolorówki. Były nowiutkie i nie używane bo kolory mi nie pasowały.
Fa też oddałam bo wolę z Nivea antyperspiranty. Jakoś nie przepadam za tymi mlecznymi.
A tu pokaże kosmetyki gdzie nie dawno robiłam porządki i odłozyłam je. Jeden kosmetyk tylko oddałam z nich.
Baza z Bell mi nie podpasowała. Nie przepadam za mokrym wykończeniem i wolę bazy suche. A ta lepiła mi się za bardzo a cienie żyły swoim zyciem.
I następna paletka poszła do oddania i nowa właścicielka napewno jest z niej zadowolona:) Miała fajne cienie , ale jakoś nie chciały się trzymać mi na powiece. I chodzi tu o cenie błyszczące i do tego lubiły mi się rolować. Ale to pewnie wina bazy z Bell. Sama w sobie fajna to paletka ale dla mnie też miała za dużo cieni.
Żegnam też niektóre błyszczyki i szminkę Anastasia. Z kolei foliowy cień Paese nie podszedł mi kolorem. Na początku myślałam że będzie ok ale myliłam się.
Kosmetyki z Fluff i Bielendy nie polubiłam i oddaję je bez żadnego żalu. Jogurt do ciała nie przyjemnie mi się używało i miałam dość meczęnia się z nim. Z kolei peeling cukrowy to sam cukier i to dosłownie. A do włosów Syoss ma słabą opinię i nie chcę sprawdzać go na swych włosach.
Jedynie krem pod oczy oddałam , bo mnie szczypał i nie przyjemne to były dla mnie. A był to nie dawno kupiony produkt. A resztw oddaję bo tylko leży u mnie i sie kurzy. A olejek z wiśnią ma dziwny zapach i chyba popsuł się. A termin ma dobry jeszcze.
I próbki różne bo nie wszyskie są do mojej cery i włosów. A krem BB nie podpasował mi i nie chcę dwóch innych kolorów próbować.
I to w sumie tyle. Zdjęcia mają różne tła , bo robiłam ja w różnych odstępach czasowych.
Co sądzicie o moim małym projekcie:)?Bo dla mnie to jest to taki projekt.
Pozdrawiam:)
Oddawanie kosmetyków ma oczywiście swoje plusy! :) Ty uszczuplasz swoją kolekcję, korzystasz z kosmetyków, które lubisz, a ktoś inny może przetestować coś nowego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Tak prawda i z chęcią to robię:) Pozdrawiam.
UsuńMam jogurt fluff fakt rzadki, ale w sumie nie jakiś mega zły dla mnie :D
OdpowiedzUsuńMasz tu błąd - ' A ta lepiła mi się za bardzo a cenie żyły swoim zyciem.' --> powinno być CIENIE żyły swoim życiem chyba? :)
Dzięki muszę poprawić, bo pewnie nie zauważyłam tego :)
UsuńMoje kosmetyki często trafiają do mojej młodszej siostry. Często też daję coś przyjaciółce, nawet jak zaczęłam i u mnie nie działa. Mamy inne potrzeby i często to co dla mnie jest bublem u niej spisuje się świetnie.
OdpowiedzUsuńNo ja tak samo :)
UsuńCzasami dobrze jest zrobić taki porządek wśród kosmetyków i oddać komuś
OdpowiedzUsuńkto chętnie będzie z nich korzystał :D Pozdrawiam!
Oj prawda:)Pozdrawiam.
UsuńTeż często przeglądam toaletkę i oddaje co mi tam nie gra. Pielęgnacje raczej udaje mi się domęczyć samej ;)
OdpowiedzUsuńNo mi nie zawsze:)
UsuńNo ja nawet nie używane kosmetyki oddaję . Bo po prostu mam je z pudełek.
OdpowiedzUsuń