Zakupy ze strony internetowej Hebe:)

Hej :)

Jak wiecie nie robię teraz zakupów kosmetycznych stacjonarnie. Wczoraj otworzyłam moją przesyłkę z Hebe. Moje paczki leżą 48-24 g nim je otworzę po za domem . A teraz przejdźmy co kupiłam. 


Żele pod prysznic się przyrządza i kupiłam 2 w większych pojemnościach. Żadnych nie używałam i wszystkie są dla mnie nowością.  Tylko tak naprawdę z Dove miałam do czynienia , ale inne zapachy miałam. A kokos uwielbiam :) Używam teraz I love... i mi się spodobał.


Wpadł też do koszyka szampon do włosów zniszczonych. Nie mam jakoś ich zniszczonych ale będę go używać.  Mam dwa szampony by nie latać po sklepach i szukać ich.



Żeli do twarzy nigdy dość i muszę teraz mojego ulubieńca odłożyć na kilka miesięcy pewnie. Ten oraz z Resibo będą zamiennikami teraz.  Zobaczę czy też się sprawdzą i pokładam w nich nadzieję. Z Eveline zainteresował mnie żel,  bo ta seria podobno jest fajna.


Do mojej łazienki właśnie trafiło  serum z kwasem hiarunowy z Nacomi:) Podoba mi się że jest w formie żelu.  Dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania.  Do koszyczka włożyłam też krem pod oczy z BeOrganic. To moje pierwsze zetknięcie z tą firmą.  Krem poszedł już do łazienki, bo mój poprzedni skończył się dziś:)


A to nie kosmetyk tak do końca a ważne coś w tych czasach. Antybakteryjny płyn do rąk nie będę używać do dłoni. Przyda się do klamek czy do przecierania telefonu. Jak bym używała tak jak pisze na opakowaniu, to moje dłonie by cierpiały jeszcze gorzej.


Mądra główka zamiast paru maseczek to zamówiła jedną :) Nie mam żadnej w domu oprócz tej. Z chęcią wypróbuję z Bielendy tątą śmieszną maskę z twarzą powtórka.


I dostałam też katalog z produktami z Hebe.  Można chociaż sobie obejrzeć :)

Co sądzicie o moich zakupach z Hebe? Ja powiem że były przemyślane i kupiłam to co potrzebuję. 

Pozdrawiam:)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

365 dni:)

Kolekcja Bell× Red Lipstik Monster :)

Moje zakupki :)