Nowości u mnie z sierpnia :)

Hej :)

Przychodzę do Was z postem dotyczącym zakupów które zrobiłam w sierpnii. O dziwo jakoś nie mam dużo ich i kupuję tylko to co mi się pokończyło. Przyznam się że 3 grzeszki popełniłam ale tylko takie tyci tyci :) Z promocji w Rossku pokaże Wam w oddzielnym poście.  I tak dziś je zrobiłam:) A i nie dostałam gratisu żadnego bo u nas nie było ich .


No  to przechodzę do pokazania Wam co nowego mam :)



  Będąc któregoś dnia w Rossmannie kupiłam mój ulubiony żel do mycia twarzy z Isany. I właśnie go teraz używam:) Więc zapasów w tej kwestii nie mam za bardzo.  Z kolei żele do mycia ciała kupiłam też z Isany bo te warianty były nowością dla mnie. I tak zapasów nie mam uff.

Będąc na wakacjach popełniłam o to te grzeszki:) Kupiłam dwa balsamy w saszetkach i odżywkę do włosów. Różowej z Selfie użyłam trochę w weekend jak szłam na wesele:) Ładnie i lekko dość rozswietliło mi nogi. Na wyjazdy w sam raz a takie w tym mc mi się szykują:)



Nie mam praktycznie zapasów w balsamach kupiłam ten sorbet z Soraya. Domyślam się że ladnie pachnie bo znam z tej linii kosmetyki:) Jeszcze chcę trochę przywołać wakacje:)



Ostatnia promocja w Rossmannie zaowocowała w te produkty do twarzy. Jeśli chodzi o maseczki jednorazowe to nie miałam żadnych: ) Jestem ciekawa bardzo tych produktów w kapsułkach z Bielendy:)


 A to produkty min.  Lidla :) Lubię ten krem z Cien i musiałam go mieć na zimniejsze dni. A że nie mam tu żadnych zapasów to kupiłam. Z kolei żel do mycia ciała Ocenia urzekł mnie zapachem i znowu go kupiłam. Używam go właśnie i jeden minus za szybko się kończy:)



Te dwa produktu też  z Rossmanna i już ich używam parę tygodni. Krem do rąk z Eveline ms ładny zapach i ogólnie polubiłam się z nim.  A kokos wiadomo uwielbiam i musiałam mieć peeling do stóp o tym zapachu:) Tu z kolei jestem sceptycznie nastawiona do niego.



No cóż jedno mi przypasowało z Biedronki a drugie nie bardzo. Peeling do twarzy arbuzowy jest dla mnie jak piasek na twarzy. I nie bardzomi to pasuje. Z kolei mgiełka melon przypasowała mi i z chęcią sięgam po nią:)


Szampon miceralny z Element był jednej z gazet i to jest dobry wybór dla mnie. Używam go i moje włosy o dziwo go polubiły :) I ten zapach bazylii jest obłędny:)


A te trzy mini produkty hotelowe dostałam od cioci. Ładnie pachną ale więcej nic o nich nie powiem.  Trochę szamponma dziwną konsystencję dla mnie. A dwa inne produkty to odżywka do włosów i balsam do ciała.


 Rozświetlacz kupiłam z jednej z gazet i naprawdę u mnie błysk daje. Jestem pod wrażeniem jego :) Z kolei róż mam zamiar testować dalej i zobaczę czy będzie fajny. Raz go użyłam na powieki bo daje błysk. Błyszczyk z Bell kupiłam w Biedronce również bo mi się skurczyły one :) A z Miss Sporty róż to hm nie wypał kolorystyczny.  Cóż nie będzie mi pasował i pójdzie w świat:)


A tu jak wyglądają poszczególne kolory :)

I to wszystko.  Nie ma tego dużo i to są bardziej produkty które mi się pokończyły.


I jak znacie coś:) ?

Pozdrawiam:)

Komentarze

  1. Wiele kosmetyków z tej gromadki bardzo lubię - sorbet melonowy soraya, mgiełkę bebeauty, maseczkę bielenda, morski żel z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam jedynie maseczkę z Bielendy i żel kawowo-waniliowy z Isany :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

365 dni:)

Kolekcja Bell× Red Lipstik Monster :)

Moje zakupki :)