Hej :) Dawno mnie to nie było i powiem Wam że stęskniłam się za Wami. Będę starała się co jakiś czas przychodzić to i pisać posty. I nie porzucam bloga , bo jest nadal dla mnie ważny. A dzisiaj pokażę Wam co użyłam w tym roku. Nie ma tego dużo, ale w innym poście wyjaśnię Wam jaki projekt prowadzę :) No to co zaczynamy. Ja wiem 3 żele jak na mnie to mało, ale ważne że coś uzyłam :) Każdy był ok i najbardziej do gustu przypadły mi zapachowo Cień ( kokosowy , więc wiadomo kokos uwielbiam) i Isana śliwkowy ( lubię śliwkowy zapachy w kosmetykach ). A tu już tak kolorowo nie jest z pielegnacją. I nie chodzi że mało czy coś , tylko parę kosmetyków średnio mi podpasowało. Eveline żel pod prysznic moja skóra lubiła i ja też. Był naprawdę dobry i wydajny. A reszta kosmetyków no cóż nie wrócę do nich. Serum z Bielendy czułam na skórze, a tego uczucia nie lubię. Ale sam w sobie nie był zły. Eveline serum było srednie dla mnie. W sumie efektów żadnych nie widziałam na skórze...
Hej :) Przychodzę do Was jak zawsze z denkiem po 2 mc. Użyłam troszkę kosmetyków, ale czekają jak by 2 niespodzianki :) A o nich niżej się dowiecie. To pierwsza niespodzianka:) Troszkę już minęło czasu ,jak używałam sporo żeli pod prysznic. Tym razem ładną gromadkę wykończyłam. Każdy mi się podobał z zapachu oraz dobrze mi się używało każdego:) Do twarzy kosmetyki zazwyczaj używam sporo :) Lubię rozpieszczać moją twarz jak i ciało kosmetykami. Tak jak w przypadku żeli każdy kosmetyk mi podpasował. Krem Onlybio używałam 2 lata ,tak był wydajny. I bez bicia przyznam że nie udało mi się go całego do końca zużyć. Termin jego przydatności minął 1 lipca. Ale był świetny na wypryski i dobrze się sprawdzał. Serum to twarzy z Fluff za szybko mi się skończył. A był naprawdę dobry i nawilżał moją skórę. Maleństwo to serum z kalendarza adwentowego z Douglas. Miał sobie retinol i moja skóra od razu się z nim polubiła. Dobrze działał u mnie na wypryski. Jak na taki...
Hej:) Przychodzi taki czas w roku, gdzie otwieramy kalendarze adwentowe i odliczamy dni do Świąt Bożego Narodzenia. Powiem Wam że mi szybko mija dzięki temu grudzień, ale też cały rok mi szybko minął. Czekam zawsze co będzie w danym dniu w okienku i lubię takie niespodzianki. A co znalazłam w moich kalendarzach pod okienkiem 1 ? Tego dowiecie się niżej. W tym roku mam wiralowe w większości kalendarze. W kalendarzu Douglas znalazł się krem do rąk Rituals. Znam tą markę i lubię od nich kosmetyki. Zapałki trafiły mi się w kalendarzu ze świeczkami z Rossmann. Czekam na świeczki:) W kalendarzu Sence mamy mini tusz do rzęs. W tamtym roku był ten sam i w sumie był dla mnie średni przez te opakowanie. Krem do rąk trafił mi się w kalendarzu Disney. Słodkie opakowanie przy okazji i zapach też :) W kalendarzu Catrice był sobie puder roświetlający. Ale to jest rozswietlacz, bo na mojej rączce taki efekt dał. Z OnlyBio mamy mgiełke odbijającą włosy od nasady...
Gratuluję :) i zagłosuję :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpowodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
Usuń