Buble nad bublami

Hej :)

Ja wróciłam z Wisły a i tak mam mało czasu :) Pogoda daje mi kopa i z chęcią bywam po za domem .

Dziś zaprezentuję Wam kosmetyki, które mi się nie sprawdziły.




Rokitnikowy olejek do zniszczonych włosów nic moim włosom nie pomógł.  Ani końcówki ładniejsze nie były ani włosy.   Po prostu nakładałam go na włosy i tyle . Nie kupię go nigdy już.  A Estońskie i Rosyjskie kosmetyki są przecież dobre z reguły.




Ekspresowa maseczka do twarzy Bania Agafii okazała się dla mnie bublem.  Nic nie robiła i do tego ciężko się ją zmywało.  Miałam poczucie że mam kisiel na twarzy :) Jakoś specjalnie nawet nie chłodziła w upalne dni . A twarz po niej była taka jak przed . Nawet szczypała mnie w twarz . Wiem że inni są zadowoleni z niej . Ale nie ja .



Mleczko miceralne do demakijażu twarzy i oczu to dla mnie dziwny produkt . Bo w sumie zmywa makijaż w miarę ok . Ale jak szczypie w oczy to już jest koszmar . Myślałam że mi wypali je . Zamiast do twarzy to używam do mycia pędzli . Zastosowanie jest dobre i się sprawdza :)

I to tyle jeśli  chodzi o buble.  W sumie jeszcze jeden kosmetyk chyba nic będzie . Ale jego jeszcze dalej potestuję i dam odrebną recenzje .

Znacie te produkty ? Co sądzicie o nich ?

Pozdrawiam :)

Komentarze

  1. Znam jedynie maskę i ją lubiła, ale tylko latem :) Zimą raczej nie byłaby fajna ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście żadnego z nich nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam żadnego z tych produktów i raczej nie będę mieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy ten olejek podobno jest dobry, ale nie dla mnie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

365 dni:)

Kolekcja Bell× Red Lipstik Monster :)

Moje zakupki :)