365 dni :)
Hej :)
Jest już lipiec a pogoda jak by była jesień. A ja przychodzę do Was z nowym denkiem:)Myślałam że nic nie użyje w tych 2 mc, a jednak się udało :)
Oto przegląd z czym się żegnam :)
Żele to lubię najbardziej i tak samo je używać :) Każdy z nich był fajny . Jedynie z firmy Cosmia nie zachwycił mnie. Pachniał mi pomarańczą z domieszką mięty. A ja nie lubię zapachu cytrusów w kosmetykach.
Bardzo zachwycił mnie Lirene i tu będzie powrót :) Zapach i konsystencja super :) Tak samo kokosowy Cosmia :)Och ten kokos ,jak ja go uwielbiam :)
Mydła jak mydła ,myją i tyle 😀Bardziej mi podpasowało mydełko z Balea. Ten zapach arbuza:) Cud ,miód, malinka:)
Olejek w balsamie Nivea o zapachu Róża był naprawdę rewelacyjny :) Uwielbiam go za wszystko. Za zapach ,lekką konsystencje i działanie. O tak moja skóra była nawilżona i mięciutka :) Powrót będzie :)
Następny balsam był też w miarę ok . Yves Rocher na początku mnie nie zachwycił zapachem . Był wiśniowy a to chyba nie mój zapach. Nawilżał dobrze ,chociaż trzeba go było dobrze rozsmarować.
Tonik z Evree bardzo polubiłam i wróciłam z mini wersją jego :) Odświeżał, nawilżał, nie przesuszał mojej skóry. Używałam go często po maseczkach i wzmacniał ich działanie . Jedynie może niektórym przeszkadzać jego wydajność :) Używałam go aż cały rok :)
Woda różana do twarzy i ciała Beauty Marrakech była świetna. Robiła to wszystko co wyżej wymieniony tonik. Wrócę do niej ,jeśli gdzieś ją dostanę. Ciekawe czy jest w większych opakowaniach . Dostałam ją w pudełku Shinybox.
Skończyło mi się opakowanie żelu a dostałam drugie od cioci 😀Chyba było przeznaczenie jego ,by znowu był u mnie 😀Był świętny i czekam aż będę mogła go znowu użyć.
Obydwa kosmetyki były w pudełku Shinybox. I obydwa polubiłam. Schauma mył i ładnie pachniał. Oczywiście wodą kokosową a ten zapach w kosmetykach kocham :)
Suchy szampon do włosów Schwarzkoft już miałam kiedyś. Spisywał się fajnie i byłam z niego zadowolona . To po Batiste też mój ulubieniec .
Dwa kosmetyki. Jeden do stóp a drugi do rąk. Bardziej mi przypasował peeling do stóp Fuss Wohl. Jest taki jak krem i do tego lekki . Pomógł mi ze stopami w miarę fajnie i powróciłam do niego znowu .
Krem z Avon był w miarę ok jeśli chodzi o działanie . Ale koszmar był gdy wydostał się na zewnętrz . I modlitwa była tylko taka : Proszę nie wylej się znowu na podłogę :) Nie wrócę do niego.
Naturalny oliwkowy płyn do higieny intymnej Ziaji. Tu zawsze będą powroty . Uwielbiam najbardziej te żele. Nigdy mi nie zrobiły krzywdy i sprawiają że czuję się tam świeża i czysta 😀
Chusteczki zawsze się przydają :)Obok w sklepie tylko je mają a mi się przydają do zmywania kurzu w domu :)
Maseczki nie każde mnie zachwyciły . Niektóre opiszę w innym poście, bo zrobiłam coś ostatnio.
Eveline maseczka była nawet fajna . Nawilżyła mi w miarę buzię. I z chęcią wypróbuję inne z tej serii :)
Perfecta Express Mask średnia dla mnie była i nie planuję powrotu . Tak sobie nawilżyła moją twarz.
Jak lubię Bielende i ich maseczki, to tak ta zwierzakowa nie zachwyciła mnie . Jakoś nie czułam tego czegoś w niej .
Jest już lipiec a pogoda jak by była jesień. A ja przychodzę do Was z nowym denkiem:)Myślałam że nic nie użyje w tych 2 mc, a jednak się udało :)
Oto przegląd z czym się żegnam :)
Żele to lubię najbardziej i tak samo je używać :) Każdy z nich był fajny . Jedynie z firmy Cosmia nie zachwycił mnie. Pachniał mi pomarańczą z domieszką mięty. A ja nie lubię zapachu cytrusów w kosmetykach.
Bardzo zachwycił mnie Lirene i tu będzie powrót :) Zapach i konsystencja super :) Tak samo kokosowy Cosmia :)Och ten kokos ,jak ja go uwielbiam :)
Mydła jak mydła ,myją i tyle 😀Bardziej mi podpasowało mydełko z Balea. Ten zapach arbuza:) Cud ,miód, malinka:)
Olejek w balsamie Nivea o zapachu Róża był naprawdę rewelacyjny :) Uwielbiam go za wszystko. Za zapach ,lekką konsystencje i działanie. O tak moja skóra była nawilżona i mięciutka :) Powrót będzie :)
Następny balsam był też w miarę ok . Yves Rocher na początku mnie nie zachwycił zapachem . Był wiśniowy a to chyba nie mój zapach. Nawilżał dobrze ,chociaż trzeba go było dobrze rozsmarować.
Tonik z Evree bardzo polubiłam i wróciłam z mini wersją jego :) Odświeżał, nawilżał, nie przesuszał mojej skóry. Używałam go często po maseczkach i wzmacniał ich działanie . Jedynie może niektórym przeszkadzać jego wydajność :) Używałam go aż cały rok :)
Woda różana do twarzy i ciała Beauty Marrakech była świetna. Robiła to wszystko co wyżej wymieniony tonik. Wrócę do niej ,jeśli gdzieś ją dostanę. Ciekawe czy jest w większych opakowaniach . Dostałam ją w pudełku Shinybox.
Skończyło mi się opakowanie żelu a dostałam drugie od cioci 😀Chyba było przeznaczenie jego ,by znowu był u mnie 😀Był świętny i czekam aż będę mogła go znowu użyć.
Obydwa kosmetyki były w pudełku Shinybox. I obydwa polubiłam. Schauma mył i ładnie pachniał. Oczywiście wodą kokosową a ten zapach w kosmetykach kocham :)
Suchy szampon do włosów Schwarzkoft już miałam kiedyś. Spisywał się fajnie i byłam z niego zadowolona . To po Batiste też mój ulubieniec .
Dwa kosmetyki. Jeden do stóp a drugi do rąk. Bardziej mi przypasował peeling do stóp Fuss Wohl. Jest taki jak krem i do tego lekki . Pomógł mi ze stopami w miarę fajnie i powróciłam do niego znowu .
Krem z Avon był w miarę ok jeśli chodzi o działanie . Ale koszmar był gdy wydostał się na zewnętrz . I modlitwa była tylko taka : Proszę nie wylej się znowu na podłogę :) Nie wrócę do niego.
Naturalny oliwkowy płyn do higieny intymnej Ziaji. Tu zawsze będą powroty . Uwielbiam najbardziej te żele. Nigdy mi nie zrobiły krzywdy i sprawiają że czuję się tam świeża i czysta 😀
Chusteczki zawsze się przydają :)Obok w sklepie tylko je mają a mi się przydają do zmywania kurzu w domu :)
Eveline maseczka była nawet fajna . Nawilżyła mi w miarę buzię. I z chęcią wypróbuję inne z tej serii :)
Perfecta Express Mask średnia dla mnie była i nie planuję powrotu . Tak sobie nawilżyła moją twarz.
Jak lubię Bielende i ich maseczki, to tak ta zwierzakowa nie zachwyciła mnie . Jakoś nie czułam tego czegoś w niej .
Próbki to co lubię używać :)Raczej lubię ich się najbardziej pozbyć :)
Balsamy z Organique bardzo dobrze nawilżają. Ten niebieski śmierdzi mi rybą i dlatego nie planuję go nigdy kupić . Za to ten drugi super pachniał. Jest on po prawej stronie na górze.
Żel do mycia twarzy z tej firmy też z chęcią zobaczę w swojej łazience. Zapach i działanie super. I naprawdę fajnie umył buzię moją.
Emulsja do higieny intymnej Nutka zachwyca samym zapachem ; )A do tego świetne działanie . Musi być ona moja kiedyś :)
Bergamo ampułka ze śluzem ślimaka nie zrobiła nic . Nie byłam z niej zadowolony i nie użyłam nawet całej. Kosmetyki ze śluzem ślimaka nie lubi moja twarz.
Krem ultranawilzajacy do stóp Ziaji już kiedyś miałam. Oczywiście też to była próbka . W miarę był ok ,tylko trochę z niego tłuścioch.
Cóż tych kosmetyków nie użyję.
Lakiery używam długo i już nadają się do wyrzucenia . Odżywka do włosów miała dziwny kolor i nie wiem czy się nie popsuła. A balsam do ust był fajny ale mi się złamał. A szkoda bo chciałam ją używam na upalne dni .
I to by by było na tyle . Uważam że ładnie mi poszło tym razem :)
Znacie coś z tych kosmetyków :)?
Pozdrawiam :)
Trochę kosmetyków kojarzę ale jestem w szoku że będąc w Polsce nie zauważyłam nigdzie tego olejku z nivea zwłaszcza że balsamy z nivea to jedne z moich ulubionych🙂
OdpowiedzUsuńSuper jest i można go dostać w Rossku:)
UsuńFajne zużycie, no a buble też się zdarzają
OdpowiedzUsuńMało miewam bubli , ale zdarza się jak u każdego:) I dziękuję:)
UsuńO widzę żel z Isany. Miałam go i zapach przepiękny. Kocham żale z Isany za zapachy są cudownie obłędne. Dla mnie ten piling z Fuss Wohl to porażka.
OdpowiedzUsuńA ja go polubiłam:) A Isane uwielbiam:)
UsuńWodę różaną Beaute Marrakesh można kupić w Drogerii Natura (ma bodajże 100 ml pojemności) za ok. 15 zł-20 zł ;)
OdpowiedzUsuńO dzięki za info:) Ale niestety Natury nie mam u siebie .
UsuńTwoje zużycia zdecydowanie robią wrażenie. Ja w czerwcu pożegnałam się z około 12 kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) No to też ładnie użyłaś:)
UsuńDuże denko :) Mi to jakoś nie idzie szybkie zużywanie żeli. Może dlatego, że stosuję kilka na raz. Jednak zazwyczaj trafiają mi się bardzo wydajne wersje, więc kończę maksymalnie jeden miesięcznie :)
OdpowiedzUsuńTym razem było tyle, bo też slużyły jako mydła do rąk:) Ale sporo ich ogólnie używam .
UsuńTonik z Evree mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńFajny jest:) Teraz mam wersję mini:)
Usuń