365 dni :)

Hej :)

Ostatni post w tym roku hm a raczej pierwszy w 2018 :)

Przychodzę z ostatnim denkiem z 2 ostatnich miesięcy :) A oto co udało mi się użyć.  I ja używam swoim trybem kosmetyki.


Użyłam wszystkie moje zapasy żeli z tego roku . I musiałam dokupić sobie znowu jakieś 😀Ale tym razem zamierzam ich mieć mało i jak będzie się coś kończyło to dokupię.

Kremowy żel pod prysznic Cień nie miał może jakiegoś super zapachu ale polubiłam go. I mam zamiaru skusić się na inne warianty zapachowe .Fajnie że nie jest drogi i łatwo dostępny :)

Uwielbiam wszystko co kokosowe 😀 A ta butla dużego żelu mnie zachwyciła.  Na początku nie pasował mi zapach a potem polubiłam go 😀Jak trafię na promocję to znowu go dorwę😀

Mus do mycia ciała Nivea to moja juz z kolei któraś butelka . Uwielbiam je za tą piankę i za te lekkie zapachy :) Mam ochotę jeszcze na inne warianty zapachowe. 

Żel pod prysznic Le Petit Marseiliais polubiłam też za zapach 😀Był dla mnie taki morski a takie lubię bardzo . Był dość wydajny jak na taki małą pojemność.  Z chęcią go jeszcze kupię oraz inne warianty zapachowe .

I dwa maleństwa pierwszy to The Body Shop i zapach truskawki.  Drugi z kolei z pudełka Shinybox żel o zapachu drzewa herbacianego Beaver.  Te zapachy trzeba jednak polubić . Pierwszy zapach przypadł mi do gustu a drugi był dla mnie za mentolowy i męski.  A wlaściwości super miały i bardzo dobrze myły.  Małe a wydajność miały super . Tylko ta cena ich i dostępność . Mam zamiar jeszcze je dorwać ale w większych pojemnościach :)

Wiecie każdy z nich mył i tyle 😀




Super pianka do mycia rąk z Lidla.  Jestem ciekawa jeszcze innych zapachów i z chęcią kupię.  Wszystko domywała z rąk i nie miałam tak ich przesuszonych.  Do tego jeszcze 2 mydła w kostce użyłam ale nie mam ich opakowań.  To były mydła z cyklu te bardziej naturalne . I przesuszały mi skórę rąk.




Moi ulubieńcy i chodzi o te żele do mycia twarzy z Isany.  Nie będę już się wypowiadać o nich 😀 Wiecie ile można na blogu mówić o tym samym 😀 Ale uwielbiam je i mam już następnego opakowanie . Bo jak by inaczej ,jak to mój ulubieniec 😀

Olejek do mycia twarzy z Bielendy polubiłam i mam ochotę na nowe opakowanie.  Naprawdę zdziałał cuda z moją twarzą 😀 Nie zapychał i sprawiał że różne zmiany na twarzy były mniejsze . I ten zapach normalnie cudo 😊Jestem bardzo na tak .

Physio -mineralny żel do oczyszczania twarzy Lirene stał zapomniany w szafce.  Tak właśnie tak to jest jak się ktoś nie maluje codziennie 😀 Użyłam resztkę do mycia pędzli.  Nie szczypał mnie w oczy i był w miarę ok . Ale jako żel nie nadawał się do mycia twarzy . Raczej nie kupię bo mam już inny . I tamten jest niestety beznadziejny do oczów. 



Żel oliwkowy do higieny intymnej Ziaji mislam jak widać i mam następny ale mniejszy w łazience.  To moje ulubieńce i zmieniam tylko wersje.  Dla mnie są delikatne i nigdy nie zrobiły mi krzywdy . Jestem bardzo za 😀


Och te zapachy uwielbiam 😀 A działanie tym bardziej 😀 

Nawilżający balsam do ciała i zapachu kokosa uwielbiałam 😀Działanie fantastyczne a ten zapach mniam 😀 Mam zamiast jeszcze kupić sobie go i to nie raz . Jestem bardzo na tak . A jego wydajność też jest na plus .

Masełka z The Body Shop są fantastyczne.  Tak samo jak wyżej zapachy i nawilżenie jest genialne . Jak wiadomo cena może powalić nie jedną osobę.  Ale polecam :)

Krem ujędrniający brzuch ,uda i pośladki był nawet ok . Wiadomo może nie ujędrnił mi jakoś bardzo pośladków ale coś tam zrobił.  A tak nawilżył mi te partię i wydały mi się one ładniejsze 😀Ale to tylko tak moje oczy widzą to 😀Kiedyś do niego wrócę 😀


Szampon do włosów 7 ziół z Isany nie zachwycił mnie . No i jak wiadomo nie kupię większej pojedności.  Mył ale i też przetłuszczał mi włosy.  Och ten brak silikonów to dla moich włosów coś strasznego .

Z kolei szampon suchy był świetny i z chęcią go kupię w większej wersji . Był nawet lepszy od mojego ulubionego Batiste.  Zapach i właściwości świetne.  Jestem na tak 😀 Robił co miał robić i naprawdę włosy były jak po myciu ich .



Peelingi do ciała jeden fajny a drugi bubel.  Powiem tak jak ten z Avonu jeszcze kupie tak ten z Yves Rochel nie .

Ten pierwszy miał super zapach ,konsystencje i działanie.  To tak drugi miał średni zapach ,konsystencje beznadziejną i działanie średnie.  Czułam jak bym piaskiem jeździła sobie po ciele . Nie ,nie i jeszcze raz nie .
Ale ten z Avon bardzo polecam :) I tak samo balsam z tej serii. Są świetne naprawdę. 


Tak jak już pisałam świetne serum do twarzy i bardzo go polubiłam.  Muszę dorwać sobie go na następne wakacje.  Jego działanie było super i te nawilżenie po prostu kosmos :)Moja mama też go bardzo polubiła:)

Zapachy pod pachy 😁😁😁

Mgiełki z Avon zawsze u mnie są i będą.  Lubię mieć różne wersje zapachowe i sporo ich już miałam.  Uwielbiam je używać wiosną i latem . Ten zapach też był fajny . Fiołek i liczy jestem na tak :)

Dezodorant jak to Dezodorant ma chronić i nie budzić ubrań.  Dove wkurzał mnie na początku.  Ten nalot pod pachą po użyciu nie był fajny . Później odżywcze znikał ale działanie miał ok . Ale i tak wolę Nivea😀Bo to mój ulubieniec 😀


Moja ulubiona pasta do zębów. Robi to co ma robić. Oczywiście już następne opakowanie leży w łazience :)


No i wyrzutki. Eos praktycznie mi się skończył, ale mam już następne opakowanie.  Był spoko i wiadomo są lepsze balsamy do ust i tańsze.  Ale ten ma coś w sobie że przyciąga 😀

Mydełko było w szafie i już nie pachnie .Wyrzucam je z chęcią. 


Te chusteczki z Biedronki były fajne . Tak do zmywania kurzu😀Lubię takie chusteczki używać do tego 😀


Te maseczki na górze polubiłam i mam już nowe kupione 😀
Peeling był fajny i delikatny.  Jestem bardzo na tak .
Krem do twarzy brzozowy był fajny ale zapach mnie nie zachwycił. 
Te na dole maseczki były średnie i jakoś nie jestem za tym by je znowu kupić.  
A peeling z Shinybox był ok ale jakoś nie na tyle bym miała kupić drugą saszetkę.  Jeszcze czeka na mnie jego druga część 😀

Uff i to tyle . Wydaje mi się że ładne denko i sporo skończyłam kosmetyków.  Z każdej ilości jestem zadowolona.  W lutym będzie mniej to wiem ,ale też mam parę kosmetyków na wykończeniu 😀

Czeka mnie jeszcze w styczniu podsumowaniem ile tego użyłam przez cale rok . Będzie też inny długi post . Ale wiecie to już niespodzianka . 
Co używaliśmy z tego?

A Szczęśliwego Nowego Roku 2018 :)
Pozdrawiam :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

365 dni:)

Kolekcja Bell× Red Lipstik Monster :)

Moje zakupki :)