Hej :) Dawno mnie to nie było i powiem Wam że stęskniłam się za Wami. Będę starała się co jakiś czas przychodzić to i pisać posty. I nie porzucam bloga , bo jest nadal dla mnie ważny. A dzisiaj pokażę Wam co użyłam w tym roku. Nie ma tego dużo, ale w innym poście wyjaśnię Wam jaki projekt prowadzę :) No to co zaczynamy. Ja wiem 3 żele jak na mnie to mało, ale ważne że coś uzyłam :) Każdy był ok i najbardziej do gustu przypadły mi zapachowo Cień ( kokosowy , więc wiadomo kokos uwielbiam) i Isana śliwkowy ( lubię śliwkowy zapachy w kosmetykach ). A tu już tak kolorowo nie jest z pielegnacją. I nie chodzi że mało czy coś , tylko parę kosmetyków średnio mi podpasowało. Eveline żel pod prysznic moja skóra lubiła i ja też. Był naprawdę dobry i wydajny. A reszta kosmetyków no cóż nie wrócę do nich. Serum z Bielendy czułam na skórze, a tego uczucia nie lubię. Ale sam w sobie nie był zły. Eveline serum było srednie dla mnie. W sumie efektów żadnych nie widziałam na skórze...
Na blogu pisz o tym o czym chcesz, tak jest najlepiej. :) Piszesz go dla siebie przede wszystkim ! Jeśli robisz to tylko dla nas - czytelników nie koniecznie to wypali, bo takich blogów jak Twój są już setki a może i miliony. :) Zaurocz czymś nas czytelników i w większości już blogerów. Bądź kreatywna i ciekawa. Zawalcz o siebie i bloga. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://bylasobiepanda.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń