Moi ulubieńcy ostatnich tygodni i miesięcy :)

Hej:)
Dzisiaj przychodzę do Was z postem o moich ulubieńcach,którzy umilają mi dbanie o ciało moje :)
A teraz gdy na dworze zimno tym bardziej.Już po 18 mam ochotę umyć się i wskoczyć pod ciepłą kołderkę z kubkiem herbatki :)Pewnie sami tak macie:)

A oto moi ulubieńcy :)


Żel pod prysznic Isana jest moim ulubionym żelem bez wątpienia.Każda jego wersja pachnie dla mnie ładnie i uwielbiam myć się nim.Mam teraz w domu dwie wersję tego żelu żelki żelbetowe dwie limitowane.Pierwsza to ta na zdjęciu a druga to żel z ekstraktem z magnolii.Zawsze poluje na limitowane wersję.Oczywiście nie są jakoś wydajne ale za tą cenę można ich mieć w domu dużo :)Polecam :)


Żel intymny Ziaja jest moim ulubieńcem od kilku lat.Różne wersje miałam jego i każda mi pasuje.Jest wydajny i to bardzo a najlepsze że nie robi mi krzywdy w tych miejscach.Naprawdę nigdy mnie nie zawiódł.Teraz mam o zapachu magnolii i nie śmierdzi z czego się cieszę.Taka butla starsza mi na prawie rok i nie kosztuje majątku.



Coś co niby ma dać efekt po 7 dniach,wkładam do worka z bajkami :)Pomimo tego to pierwszy krem do nóg który polubiłam.Dość szybko się wchłania i trochę mi pomógł na moje pięty.Naprawdę miałam je w koszmarnym stanie.I daję radę z czego się cieszę,pomimo tego że po 7 dniach nie ma efektu wwwwoooowwww :)I pewnie zakupię go znowu w promocji w aptece jakieś,jak skończy mi się ta tubka.Dla nie wymagających nóg będzie najlepszy i da widoczne efekty na pewno.

Teraz zamieszczę linki,bo opisywałam już te produkty :)

http://zakamarkiigusi.blogspot.com/2016/10/krem-do-twarzy-regenerujaco-odzywczy.html

Powiem tak,tak ,tak uwielbiam ten krem za to że fantastycznie pachnie i naprawdę nawilża.Nie zrobił mi krzywdy z buzią i jeśli będę miała do niego dostęp to ponownie go zakupię,

http://zakamarkiigusi.blogspot.com/2016/10/balsam-do-ciaa-pod-prysznic-cocoa-milk.html

Ulubieniec nad ulubieńcami :)Kocham ten żel od pierwszego ujrzenia.Używam i będę go zawsze używała,bo nawilża moją skórę i cudownie pachnie.Za sam zapach tylko bym go kupiła a że utrzymuje moją skórę nawilżoną,to ma u mnie dużego plusa.

http://zakamarkiigusi.blogspot.com/2016/10/serum-argan-oil-do-wosow.html

Kocham,kocham,kocham te serum czyli olejek do włosów.Moje końcówki są po nim naprawdę zdrowe.Jest bardzo wydajny,pomimo że mam mini wersję jego.Tak kupię go po skończeniu tego opakowania.

http://zakamarkiigusi.blogspot.com/2016/09/moje-nowosci.html

Ostatnie zdjęcie i wśród nich olejek do włosów Marion.Naprawdę podoba mi się jego zapach jak i efekty.Mam po nim lśniące włosy i nie elektryzują mi się tak co jest na plus.I wydaję mi się że będzie bardzo wydajny.

http://zakamarkiigusi.blogspot.com/2016/09/zel-do-mycia-twarzy-i-demakijazu-oczu.html

Mój ulubieniec bez wątpienia.Skończył mi się teraz i używam próbkę innego i powiem tamten jest taki sobie.A ten nie wysusza,nie ściąga twarzy i nie wyskakują mi niespodzianki po nim.Następną tubkę zakupię niebawem :)

http://zakamarkiigusi.blogspot.com/2016/09/nivea-silk-mousse-najlepszy-mus-do.html

Ten gagatek był tak wydajny,prawie 2 mc go używałam,co jest rekordem jeśli chodzi o myjące kosmetyki do ciała.Ale jeśli chodzi o zapach i konsystencję jako mus to świetny jest.Jestem bardzo na tak.Jeszcze czeka mnie wypróbowanie dwóch wariantów zapachowych,ale to już na bardziej letnie dni.

I to by było tyle z moich ulubieńców:)Następne będą za miesiąc mam nadzieję.Jeszcze tyle odkrywania świata kosmetyków przede mną ,że ąż oczy mogą zaboleć od zachwytu nad nimi :)Pozdrawiam:)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zakupki ,czyli to co każdy lubi :)

365 dni:)

Kolekcja Bell× Red Lipstik Monster :)