Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

Żel do mycia twarzy Himalaya :)

Obraz
Hej :) Dzisiaj przychodzę do Was z nowym postem dotyczącym żelu do mycia twarzy. Niby nie pozorny produkt a go polubiłam:) Jak widzicie na zdjęciu żel jest  o zapachu brzoskwini. Zapach jest dość lekki co mi się podoba. Kosmetyk jest zapakowany w dość zwyczajne opakowanie czyli w tubke. Samo opakowanie przywodzi mi na myśl cieplejsze dni :) A jak z jego działaniem? Moja skóra twarzy polubiła się z nim i z chęcią go używam rano. Rozbudzam się nim :)  Skóra po użyciu jego nie jest tłusta i jakoś nie wyskakuje mi więcej niespodzianek.. Mam skórę mieszaną i myślę że w sam jest przeznaczony dla skóry tej .Producent pisze ze pp użyciu skóra jest miękka i świeża.  I tu zgadzam się z opinią producenta.  A i ma w sobie naturalne drobinki , które nie rozpuszczają się pod wpływem wody.  Lubię jak masują mi lekko skórę. Co sądzicie o tym produkcie ? Ja z chęcią wrócę do niego w cieplejsze dni. Pozdrawiam:)

BeGlossy (re) Start ! styczeń 2020

Obraz
Hej:) Przychodzę do Was z postem pierwszego pudełka BeGlossy w tym roku :) Nazwę pudełka można stwierdzić jako coś nowego i nowy start w 2020:) Jak tak zrozumiałam oczywiście tą nazwę. A co się znalazło w nim dowiecie się niżej.  Mi przypadło do gustu pudełko i praktyczne wszystko zużyję. COSNATURE NATURKOSMETIK Naturalny krem Detox na noc z zieloną herbatą Cena 29 zł / 50 ml  Podobny produkt mieliśmy w jednym z poprzednich pudełek.  Tym razem mamy  krem do twarzy na noc a poprzedni był na dzień.  Tamten średnio mi przypasował , sle może ten mi podpasuje. Dziś zamierzam go użyć:) Produkt jest naturalny. LE PETIT MARSEILLAIS  Żel pod prysznic Mandarynka i Limonka  Cena 8.99 zł / 250 ml Oj ucieszył mnie żel pod prysznic w pudełku:) Jak wiecie uwielbiam je i to są moje ulubione kosmetyki.  Jedynie zapach nie mój ale i tak pójdzie w ruch. TOŁPA estetic , intensywny zabieg w czterech krokach  Cena 19.99 zł / zabieg Coś innego i bardzo dla mnie ciekawego.  Nie uż

Superodżywczy balsam do ciała Soraya

Obraz
Hej :) Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją balsamu który używam teraz. Dawno nie było takich postów i czas wrócić na bloga. A oto jak mi się on sprawdza. Balsam znajduję się w sporej tubie i pojemności 200 ml.  Jest on z serii #foodie , która ładnie pachnie.  Sama grafika opakowania jest prosta , ale jednak przyciąga okp na półce.  Ze mną tak było:) Myślałam że zapach mi nie podpasuje , bo jednak avocado nie pachnie specjalne ładnie.  Ale  wiecie co , lubię je jeść:)  A przechodząc do balsamu to zapach ma przyjemny. Z chęcią go używam i naprawdę moja skóra dziękuję mu za to .  Nawilża a to podstawa przy używaniu takich kosmetyków.  Czy odżywia?  Nie wiem sama ale wiem napewno że skóra jest miękka w dotyku. Do tego dobrze się rozsmarowuje na skórze i wchłania się też fajnie.  Naprawdę dla mnie ma same plusy:) A jest koloru zielonego i konsystencję ma jak statystyczny balsam. Co sądzicie o nim ?  Ja go polubiłam i wrócę z chęcią do niego.  Używam teraz i nie odczuwam pr

Zakupy grudniowe:)

Obraz
Hej :) Dzisiaj przychodzę do Was z krótkim postem z moimi kosmetycznymi zakupami. Nie będą one duże, bo kupiłam to co potrzebuję. A wiem że nie będzie u mnie to leżało. Więc przejdźmy do tego co znalazło się u mnie :) Będąc w Rossku kupiłam to co potrzebuję i już część z tego używam.  Batiste to obowiązkowo musi być u mnie. Tą wersję zapachową już miałam i wróciłam do niej. Żel do mycia twarzy Isana to stały element mojej pielęgnacji. Żel do mycia ciała z Isany to też stały bywalec. Jedynie zmieniam wersję zapachowe i tym razem mam lawendową. A i tusz do rzęs  Misslyn zakupiłam. W innej drogerii kupiłam żel do ciała z Nivea ale sprezentowałam go innej osobie. Płyn do higieny intymnej to stały bywalec. A hydrolat z Lirene do oddania jest. A czemu to napiszę w innym poście. Szukałam peelingu do ciała i natrafiłam na taki. Coś innego i nie spotykanego :) A perfumy z Chupa Chups polecą dalej. Maseczka z Bielendy już zużyta :) Tak wygląda ten  peeling . Jak pucha

365 dni :)

Obraz
Hej :) Dzisiaj przychodzę do Was z postem zamykającym 2019 rok. Mało mnie tu ostatnio bo mam spadek energii ale postaram się wrócić.  I znowu pisać posty co 3-4 dni :) A mam pomysły więc czekajcie na nie w tym  tygodniu. A teraz co wykończyłam w przeciągu 2 miesięcy:) A jest tego sporo . Wykończyłam 7 żeli pod prysznic w tym 3 miniaturki z kalendarza Yves Rochel. Wrócę do prawie wszystkich z przyjemnością.  Jedynie nie przypasował mi zapachem jeden żel z Yves Rochel. Zgadnijcie który:) A następny to  Imperial Leather. Był dla mnie najgorszy z tych wszystkich i chodzi tu o zapach oczywiście. Wykończyłam aż 4 mydła w płynie.  No ten wynik robi wrażenie.  Widać dbam bardzo o czystość rączek :) W sumie tu standard ,  bo 2 opakowania mojego ulubionego żele do twarzy wykończyłam. Wrócę zawsze do niego aż zaprzestaną produkcji.  Mam nadzieję że tego nie zrobią nigdy. Jestem zadowolona bo wykończyłam 2 płyny do demakijażu.  Prowadzę projekt to i idą w ruch te produkty