Balsam do ciała pod prysznic Cocoa & Milk Nivea

Hej :)
Dzisiaj przychodzę do Was z nowym postem,jak i ulubieńcem moim :)

Wiecie prawie każda lubi smarować się balsamami ale i znajdą się takie co nie przepadają za tym.Ja do takich osób się zaliczałam zawsze :)
A to wymówka zawsze się znalazła jakaś.A to brak czasu albo chęci.

I tak pewnego pięknego dnia dowiedziałam się o moim wybawieniu dla mojej mało wymagającej skóry :)
Ucieszona kupiłam pierwszy raz balsam do ciała pod prysznic Nivea i ucieszona użyłam go pod prysznicem.Jaka ja byłam szczęśliwa,że w sklepach znajdę to co mnie zadowoli w 100%.
Tak moje kochane i zadowala do tej pory :)

Przedstawiam Wam mojego ulubieńca :)

Uwielbiam każdą wersję tego balsamu.
Wiem wiele dziewczyn nie przepada za tym balsamem,ale przecież każda z nas ma inną cerę.
Balsam znajduję się w poręcznej butelce,grafikę ma utrzymaną jak przystało na firmę Nivea.Pod światło widać ile go ubywa.

Łatwo się go wyciska,otwór ma w sam raz.Nie wyleci nam ani za mało ani za dużo kosmetyku.Co lepsze kosmetyk nie poleci sobie sam,co mnie bardzo cieszy.

Jest dość gęsty,o zbitej masie.Ale dobrze się rozsmarowuje i spłukuje.Zostawia warstwę po sobie ale to chwilę.

A zapach mmmm pachnie nieziemsko.Połączenie zwykłego Nivea z kakao i mlekiem.I co najważniejsze nie jest mdły i nie sprawi że po wąchaniu jego będziemy chcieli wymiotować ani zatykać nos :D Po prostu kocham ten zapach.

Moja skóra po nim jest nawilżona i naprawdę moja skóra dziękuje mu za to z całego serca :)Dla mnie jest w sam raz i nie zamienię go nigdy na inny.Czy to ten czy w niebieskiej wersji.jw po prostu je uwielbiam.

Jeśli kosmetyk nawilża i ładnie pachnie to czego chcieć więcej prawda :) ?

Sposób użycia pewnie każda z Was wie a skład jak ktoś lubi czytać to zamieszczam:)Ja nie przywiązuję uwagi do składu,byle pachniał i działał cuda kosmetyk :)A jak wiadomo nie zawsze cuda są :D 

Mój aparat w tel przekrzywia zdjęcia jakimś sposobem.A posty będą co dwa dni albo i codziennie :)

Pozdrawiam bardzo goracą w niedziele :)