Moje kosmetyki pielęgnacyjne :)

 Hej:)

Czas mi tak szybko leci ,że nawet nie myślę by wchodzić na bloga. Od kiedy zaczęło się ciepło,to dużo przebywam na dworku. Ale będę tu zaglądać latem od czasu do czasu. A po lecie wracam do postów 2 razy w tygodniu.


W nowym poście pokażę Wam ile mam kosmetyków pielęgnacyjnych. A w następnym będzie ile mam kolorówki. Co pół roku robię takie zestawienie.


Kremy do twarzy mam 5 ,ale MIYA przestałam nie dawno używać. I zamierzam go używać do dłoni,stóp,bo jest dla mnie za ciężki na twarz.

Używam teraz koreański krem oraz ten z Onlybio.


Widzicie tu 2 mgiełki do mycia twarzy,ale niedawno wykończyłam Bielendy. Więc zostałam z jedną.


Toników nie potrzebuję wiele ,mam jeden z Lirene i tyle mi starczy.


Wczoraj wykończyłam te maleństwo. Tu widzicie serum z Wit.C , ale ostatnio kupiłam sobie jeszcze 2 nawilżające. 


Mam dwa kremy pod oczy ,ale zastanawiam się czy nie kupić sobie coś innego. Cóż obydwa są dla mnie słabe. 


Mam 5 balsamów do ciała ,ale jeden z nich zamierzam oddać. Używam te dwa na górze. Jeden rano a drugi na wieczór. 

 
Niby 3 peelingi ,ale jeden z nich oddam. Więc zostanie mi jeden do twarzy i ciała. Te na górze używam. 

Żeli miałam tyle ,ale ostatnio dokupiłam sobie 3. Ten z Lirene w sumie wczoraj mi się skończył. A ten z Cien traktuję jak żel z peelingiem. Czyli używam go od czasu do czasu.


Mam ogólnie 2 kremy do rąk,ale zapomniałam jeden ująć do zdjęcia. I jeden mam też krem do stóp. 


Tak jak mało się maluję,tak jakoś mam troszkę produktów do demakijażu. Jedynie masełko z MIYA jest fajne. 


Tu to poleciałam z ilością jak na mnie. Jak wiecie nigdy nie przykładałam uwagi do pielęgnacji moich włosów. Ale jakos od tamtego roku to się zmieniło. I zaczęłam regularnie odżywki,maseczki itd. używać. Te  Więc spokojnie te kosmetyki będą użyte :)Te na górze używam na zmianę. A mam nowy szampon nie ujęty tu.


Mam 2 maseczki wielorazowe. Jak sobie przypomnę to używam je. Jedna wolę te jednorazowe. A no ta z Biedronki jest świetna i do niej wrócę. 


Jeden płyn do higieny intymnej i na tym poprzestanę. Nie zamierzam mieć więcej. Jedynie na wakacje miniaturkę kupię.



A to jakieś kosmetyki,których jeszcze nie używałam. I niewiem kiedy się wezmę na nie. To są do dodatkowej pielęgnacji stóp. 


Mam też coś z SPF ,dwa kosmetyki z tamtego roku. A Kolastyny do twarzy z tego. Cóż jako zapominam je używać. 



A to kosmetyki za które muszę się wziąć. Ampułki plus próbki z gazety. 


Dostałam paczki do kąpieli pod choinkę i tak używam że nie używam. Cóż preferuje prysznic w wannie,ale w chłodniejsze dni obiecam sobie użyć je.



Maseczki muszą być zawsze. I jakieś tam ma. Na szczęście nie mam ich dużo. Używam je regularnie:)

I to tyle. Troszkę mam tych kosmetyków,ale nie ma tragedii. A u Was jak to wygląda?

Pozdrawiam:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

365 dni:)

Kolekcja Bell× Red Lipstik Monster :)

365 dni :)