Podsumowianie kalendarza z PureBeauty:)
Hej:)
Takiego postu jeszcze u mnie nie było na blogu:) Napiszę Wam co sądzę o pierwszym kalendarzu PureBeauty i czy byłam zadowolona. A i co by mogli zmienić .
W kalendarzu jak zazwyczaj w innych kalendarzach było 24 okienka. Ale potrafiły być tam 2 rzeczy. Ja nie dostałam 2 okienka a zarazem 2 rzeczy właśnie. Ale cóż mòwi się trudno.
Napiszę niżej ile miałam produktòw z danych kategorii.
Kremòw do twarzy było 5 i dla mnie to za dużo w kalendarzu. Fajnie jak by były z 3 kremy i taka ilość by była odpowiednia. Dwa kremy włożyłam do prezentòw , bo bym nie użyła ich pewnie. A ta ilość co mi została , a razem mam już 5 kremòw starczy mi chyba na cały 2022 rok. A nie zapominajmy że co miesiąc dostaję BeGlossy i nie wiem co tam będę mieć.
Był jeden tusz do rzęs i liner do oczòw. I tu fajnie było , bo można było przetestować coś z koloròwki. No ja niestety nie dostałam tego. I tak czekam sporo czasu na rozpatrzenie mojej reklamacji.
Odżywka do włosòw była jedna i mi jak najbardziej taka ilość pasuje. U mnie wolno produkty do włosòw schodzą czyli maski , odżywki i olejki.
Krem pod oczy był też jeden i też ta ilość jest odpowiednia. Bo sporo miesięcy taki produkt się używa.
Olejek rozświetlający do ciała był jeden. Dla mnie to ciekawy kosmetyk i fajnie że znalazł się w kalendarzu. Ale też dobrze że jeden a nie więcej:)
Sztyft wielofunkcyjny włożyłam do prezentu , bo bym go nie użyła. Dla mnie ma za intensywny zapach. Można go użyć na twarz i ciało. Jeden taki kosmetyk jak najbardziej ok w kalendarzu.
Korektor to trochę jak i puder chybiony prezent. Bo każdy z nas ma inną cerę i nie każdemu podpasuje kolor jego. Ja dostałam jasny i do mojej cery średnio pasuje.
Automatyczna kredka do brwi i taka sama historia jest jak z korektorem. Nie każdemu podpasuje kolor jej. Ale myślę że w kalendarzy dali fajny kolor i sporo osòb użyje go. Mi kolor przypasował:)
Maski do włosòw były 2 i dla mnie za dużo. Ale to tylko dla mnie .A to dlatego bo powoli używam te produkty. Ale jeden plus że jedna maska jest mała i szybciej skończy się:)
Krem do rąk był jeden i to taki ktòry już miałam:)Używam kremy do rąk i ten jeden mnie ucieszył . Dla mnie by mogło być w kalendarzu nawet 3 kremy do rąk:)
Pomadka do ust znalazła się jedna w kalendarzu. Fajny kosmetyk na tą porę roku. By mogli dać więcej produktòw do ust , bo uwielbiam je:)
Lakier hybrydowy to dla mnie zbędny kosmetyk. Ale wiecie to tylko dla mnie:) Nie maluję paznokci ani nie robię hybryd. Tu też nie każdemu podpasuje taki kosmetyk.
Cienie sypkie do powiek to fajny kosmetyk i wieel osób pewnie jest zadowolonych z niego. Dostaliśmy jeden cieņ i w sumie taka ilość starczy.
Dwa pędzelki też fajny dodatek do kalendarza:) Akurat ucieszyłam się z nich i już używałam. Taka ilość jest odpowiednia.
Nawet płyn miceralny się znalazł i to w sam na wyjazdy. Butelka nie jest duża i zmieści się do kosmetyczki:) Dla mnie to duży plus.
Mamy też masło i krem do ciała. Liczyłam na to żeby balsam do ciała był w kalendarzu. I udało się:)
Krem do stòp też musiał się znaleźć. I też dobrze że jeden tylko jeden. Bo ten kosmetyk też kilka miesięcy używam.
Mydło peelingujące też było jedno i wydaje się to ciekawy kosmetyk. Fajnie że coś innego znalazło się w kalendarzu:)
Serum olejkowe do ciała i włosòw to też ciekawy kosmetyk. Ja używam go do włosòw.
Maseczka do twarzy była jedna i to jaka :) Polubiłam ją po jednym użyciu i jestem zadowolona z niej.
Jak widziecie były ròżne kosmetyki. Jedynie bym zmniejszyła ilość kremòw do twarzy. Sporo było do mieszanej cery , co mi pasuje. Poznałam nowe marki i jestem z nich zadowolona. Były też w kalendarzu marki które znam , ale nie te kosmetyki akurat. Szkoda jedynie że nie miałam okienka nr.2
Jeśli chodzi o wartość kosmetykow w kalendarzu to jest ponad 1 tyś. A kalendarz kosztował ponad 300 zł. To jak widać pomimo tego opłacało soę kalendarz ten kupić. Tak samo opłaca się pudełka od nich. Powiem tak firma jest rzetelna i lubię ich. Za rok chcę ich kalendarz :)
Pozdrawiam:)
Komentarze
Prześlij komentarz