Mój mały projekt:)
Hej:)
Dzisiaj przychodzę do Was z podsumowaniem mojego co miesięcznego projektu. Jak mi poszło tym razem? Tego dowiecie się niżej.
Myślałam że mam już końcówkę rozświetlacza w płynie z Eveline. On mi zrobił psikusa i mam go nadal dość dużo:)
Dwa pierwsze rozświetlacze z Revers używałam naprzemienne. I powiem Wam że widać trochę użycie ich. Ale długa droga jeszcze do tego.
Z kedki do brwi z Miss Sporty jestem zadowolona. Tu ładnie mi gdzie denkowanie jej. Myślę że do wakacji już jej nie będzie.
O tyle mam jej tylko:)
I przechodzimy do paletek :) A mam jedną nową , ale jej tu nie pokażę.
Zoeva jest nie do zdarcia i naprawdę myślę że nigdy nie zobaczę tu denka. Cienie nie osypują się i dzięki temu paletka jest wydajna.
O takie mam zużycie jej. Oj będzie ciężko.
Z kolei Lovely to sama się zużywa. Tak się sypią cienie że szybko denko się pojawia.
Jal widać na zdjęciu mam już pierwsze denko:) A następne też się szykuje i myślę że w marcu zrobię nowe.
Następna paletka która sama się wykańcza i nie trzeba specjalnie się starać by mieć denko. Tak się sypią cienie też w niej.
Jak widzicie denko jest , ale szykuje się następne też. Najgorzej będzie z cieniami świecacymi , ale to każdej palety się tyczy.
Jedna z moich ulubionych palet , którą ciężko będzie zdenkować. Te cienie i to głównie maty są mocno zbite. Wiecie inaczej mówiąc są twarde. Ale z kolei świecące są miękkie.
Jak widać używam, ale cienie są nie do zdarcia jak w Zoeve.
Najstarsza w mojej kolekcji paleta i najmniej ostatnio używana. Jakoś tamte palety wolę, pomimo że ją też lubię.
Doczekałam się w niej mini denka w pomarańczowym cieniu:) Oby tak dalej i muszę częściej sięgać po nią.
Waga mi oszalała dlatego, nie mam wpisane ile ważą kosmetyki . Następnym razem może się uda wpisać i będzie wszystko dobrze.
Co sądzicie o moim projekcie:)?
Pozdrawiam:)
Dzisiaj przychodzę do Was z podsumowaniem mojego co miesięcznego projektu. Jak mi poszło tym razem? Tego dowiecie się niżej.
Myślałam że mam już końcówkę rozświetlacza w płynie z Eveline. On mi zrobił psikusa i mam go nadal dość dużo:)
Dwa pierwsze rozświetlacze z Revers używałam naprzemienne. I powiem Wam że widać trochę użycie ich. Ale długa droga jeszcze do tego.
Z kedki do brwi z Miss Sporty jestem zadowolona. Tu ładnie mi gdzie denkowanie jej. Myślę że do wakacji już jej nie będzie.
O tyle mam jej tylko:)
I przechodzimy do paletek :) A mam jedną nową , ale jej tu nie pokażę.
Zoeva jest nie do zdarcia i naprawdę myślę że nigdy nie zobaczę tu denka. Cienie nie osypują się i dzięki temu paletka jest wydajna.
O takie mam zużycie jej. Oj będzie ciężko.
Z kolei Lovely to sama się zużywa. Tak się sypią cienie że szybko denko się pojawia.
Jal widać na zdjęciu mam już pierwsze denko:) A następne też się szykuje i myślę że w marcu zrobię nowe.
Następna paletka która sama się wykańcza i nie trzeba specjalnie się starać by mieć denko. Tak się sypią cienie też w niej.
Jak widzicie denko jest , ale szykuje się następne też. Najgorzej będzie z cieniami świecacymi , ale to każdej palety się tyczy.
Jedna z moich ulubionych palet , którą ciężko będzie zdenkować. Te cienie i to głównie maty są mocno zbite. Wiecie inaczej mówiąc są twarde. Ale z kolei świecące są miękkie.
Jak widać używam, ale cienie są nie do zdarcia jak w Zoeve.
Najstarsza w mojej kolekcji paleta i najmniej ostatnio używana. Jakoś tamte palety wolę, pomimo że ją też lubię.
Doczekałam się w niej mini denka w pomarańczowym cieniu:) Oby tak dalej i muszę częściej sięgać po nią.
Waga mi oszalała dlatego, nie mam wpisane ile ważą kosmetyki . Następnym razem może się uda wpisać i będzie wszystko dobrze.
Co sądzicie o moim projekcie:)?
Pozdrawiam:)
Ciekawy oryginalny pomysł na projekt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika S.
pasjeweroniki.blogspot.com
Dziękuję:)
Usuń