365 dni

Hej :)

Wracam do Was z pierwszym w sumie denkiem w tym roku :)

A oto zaczynamy przegląd co użyłam przez 2 mc:)




Jestem czyścioch to muszę przyznać :) Uwielbiam żele pod prysznic i z chęcią używam je wieczorami . Użyłam 6 przez 2 mc co uważam że nie jest tak źle :) Oprócz jednego wszystkie mi się spodobały . Ten na gorze najmniejszy dostałam od cioci z Niemiec i mi najmniej podpasował.  Konsystencja i zapach nie były w moim guście .
Za to Barnangen okazał się super żelem i mam ochotę na niego jeszcze .Sprawiał wrażenie jak bym kąpała się w tafli zimnej wodzie :) Naprawdę fajnie chłodził :)Stał się moim ulubieńcem :)
Reszta żeli była też fajna i też polubilam je .


Mydełka do dłoni były fajne i polubilam je . Brzoskwinia pachniała przyjemnie ale za to ten drugi pachniał cynamonem pomieszanym z rajskim jabłkiem. I to stal się mój ulubiony zapach ,chociaż nie przepadam za cynamonem :)Nie przesuszały mi tak rąk, co jest dużym plusem.


Och te balsamy bez nich nie może być denka:) Te dwa gadadki miały super działanie i nawilżały świetnie moją skórę. Maselko Bielendy miało dodatkowo świetny zapach . Kokosowy ale taki słodki.  A TBS mydełko dla mnie było trochę cierpkie.  Tu mi nie przypasował zapach. Obydwa miały konsystencje masełek, chociaż z TBS bardziej .



Oliwkowy płyn do higieny intymnej Ziaji to mój ulubieniec od kilku lat. Kupuję oczywiście inne warianty też tego żele ,ale ogólnie nie zmienię go nigdy . Po nim nie mam żadnych nie przyjemności a to jest najważniejsze.  Robi to co ma robić czyli myje ważną sferę dla kobiet :)





Och te kremy :)  Lubię używać kremów do rąk i z chęcią to robię.  Te dwa bardzo polubiłam. Krem Isana już recenzowałam i napisze tyle że był fajny . 
Za to krem z TBS to rewelka:) Jak on mi pomógł tej zimy, to żaden krem tego nie zrobił.  Był idealny i naprawdę nawilżał dłonie.  Używałam go na noc i świetnie się spisywał.  Moje dłonie dzięki niemu są bardzo dobrze nawilżone . A dzięki nie mu nie mam przesuczonych ich ,jak to mi się zdarzało kiedyś. Tylko zapach nie każdemu przypasuje i sama musiałam się do niego przekonać 😀

Krem do stóp z Biedronki był w miarę ok . Długo go używałam, co oznaczało że był bardzo wydajny.  Nawilżał w miarę, ale jak wiadomo są lepsze kremy .

Peeling do stóp z Avon o zapachu wanilii to mój ulubieniec  :) Uwielbiam te zdzieraki i z chęcią do nich wracam . Wiem że są lepsze na rynku takie produkty ,ale te mi wystarczają.  Sprawiał że moje stopy lepiej chłoneły kremy . 



Olejek arganowy Marion sprawdził mi się do włosów.  Dzięki niemu miałam ładniejsze końcówki włosów.  I nie rozdwajały mi się tak . Ale po tym jak juz go nie mam ,to wołają o pomoc by iść do fryzjera .  Do stóp średnio mi się sprawdził. 

Za to mój ulubieniec  musi być :) Żel do mycia twarzy Isany wręcz uwielbiam :) Zawsze będę do niego wracać i mam nadzieje że nigdy nie wycofają go . 


Dezodorant perfumowany fajny był i nie umiem opisywać zapachów :) W sam raz na letnie dni nadaje się .

Kremik cudo:)Naprawdę skradł moje serce :) Rewelacyjnie nawilżał i sprawiał że miałam mniej niespodzianek . Jestem bardzo na tak i z chęcią go jeszcze kupię:) 


Kule do kąpieli nie ja użyłam ,ale zapachy miały cudowne :)Wąchałam je😀


Płatki z Biedronki były fajne i mam jeszcze 2 opakowania ich . Nie rozwarstwiały się. 
A chusteczki używam do zmywania kurzu w domu 😀A co mi tam nadają się 😀


Wyrzutki których nie użyłam.  
Żel oddałam mamie bo samatorów takich z peelingiem nie używam . Kupiłam go nie chcący w wakacje. 
Olej kokosowy się przeterminował.  Jesienią smakowałam go na dłonie. 
A Tisane nie używałam.  Wolę o wiele bardziej Carmex. 


Chińskie podróby nie warte opisywania.  Zakupione na Ali i u chińczyka. Nie pasowały mi kolory . A do tego nie chciały schodzić z ust . Nigdy już nie kupię ich . 




Próbki były w miarę ok 😀 Tylko maseczka do dłoni mi nie podpasowała.  Krem do rąk miał zapach średni ale działanie ok . 

A maseczki do twarzy te na górze był świetne a te w dolnym rzędzie średnie. 

I to tyle :)Uff myślę że nie poszło mi źle :)

Znacie jakieś kosmetyki z tego denka?

Pozdrawiam :)

Komentarze

  1. Konkretnie z tych kosmetyków jeszcze nic nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo duuuzo denko! Ja masek w palecie zuyzlan najwięcej;) A z twojej kolekcji też miałam kilka, pluje teraz na kawałki z Bielendy jak skończy się moje :)
    Pozdrawiam 👄

    OdpowiedzUsuń
  3. ladnie Ci poszlo,planuje o herbal kupic:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem mi się spodobal:) Dziękuję prawda udało mi się te denko :)

      Usuń
  4. ohoho faktycznie piękne denko :) widzę, że lubisz maseczki jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często mam takie:) O tak maseczki uwielbiam:)

      Usuń
  5. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków :) A na chińskie podróby i niepodróby radzę uważać, pisałam o tym u siebie na blogu w poście "Rtęć, cyjanek i ołów w kosmetykach?", jeśli chciałabyś poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam cienie z Chin i są fajne. Ale jenak preferuję kosmetyki u nas kupywane.

      Usuń
  6. ile maseczek! :D Ja wolę nie kupować kosmetyków w chinach. Nie wiadomo co mają w środku, bo albo nie ma składu, albo jest po chińsku i tego niestety nie odczytam xD
    obserwuję :)

    https://pani-blondynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam ale wyrzuciłam :) Użyłam raz na sekundę i podziękowałam im :)Prawa nie wiaomo co mają w środku. Dziękuję za obserwację:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

365 dni:)

Kolekcja Bell× Red Lipstik Monster :)

Moje zakupki :)