Zakupy grudniowe:)

Hej :)

Dzisiaj przychodzę do Was z krótkim postem z moimi kosmetycznymi zakupami. Nie będą one duże, bo kupiłam to co potrzebuję. A wiem że nie będzie u mnie to leżało.

Więc przejdźmy do tego co znalazło się u mnie :)



Będąc w Rossku kupiłam to co potrzebuję i już część z tego używam.  Batiste to obowiązkowo musi być u mnie. Tą wersję zapachową już miałam i wróciłam do niej. Żel do mycia twarzy Isana to stały element mojej pielęgnacji. Żel do mycia ciała z Isany to też stały bywalec. Jedynie zmieniam wersję zapachowe i tym razem mam lawendową. A i tusz do rzęs  Misslyn zakupiłam.


W innej drogerii kupiłam żel do ciała z Nivea ale sprezentowałam go innej osobie. Płyn do higieny intymnej to stały bywalec. A hydrolat z Lirene do oddania jest. A czemu to napiszę w innym poście.


Szukałam peelingu do ciała i natrafiłam na taki. Coś innego i nie spotykanego :) A perfumy z Chupa Chups polecą dalej. Maseczka z Bielendy już zużyta :)


Tak wygląda ten  peeling . Jak pucharek z lodami albo galaretką:)


I znowu wizyta w Rossku i następny żel pod prysznic z Isany. No i fajne opakowanie maseczki. To takie moje klimaty :) Czaszki lubię na ubraniach i gadźetach.


Biedronka i dość znany żel z BeBeauty. Kupiłam wersję z magnolią. Np i wpadła mi do koszyka maseczka .


I przyszła też do mnie maseczka z Ali. Od czasu do czasu zamawiam maseczki z Ali i wszystkie są w miarę ok. Plus żadna mnie nie uczuliła.

I to tyle:)

Mało ale więcej nie potrzebuję kosmetyków. 

Pozdrawiam:)

Komentarze

  1. Żel z isana bardzo mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie maska bielendy i hydrolat Lirene - w sumie zaskoczyłaś mnie tym, że z jakiegoś powodu Ci się nie sprawdza :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pytanko gdzie kupiłaś te perfumy Chupa Chups?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zakupki ,czyli to co każdy lubi :)

365 dni:)

Kolekcja Bell× Red Lipstik Monster :)